Czy można jeść strączki z puszki?
Strączki z puszki bez wątpienia są wygodne w przygotowywaniu posiłków na szybko. Wiele osób jednak ma wątpliwości, czy można ich używać ze względu na opakowania, czy substancje, którymi mogą być zanieczyszczone. W tym artykule omówię zalety i wady nasion strączkowych z puszki.
Aktualizacja: 26.04.2023
Zacznijmy od tego, jakie zalety mają strączki z puszki?
Strączki z puszki są wygodne
Kiedy chcemy zjeść coś na bazie np. fasoli, nie musimy myśleć o tym dzień wcześniej, moczyć nasion, gotować, a dopiero później przygotowywać swoje danie. Po prostu sięgamy wtedy po puszkę ze strączkami.
Strączki z puszki często mają odpowiednią porcję taką w sam raz do przygotowania obiadu, czy pasty kanapkowej (około 240 g na porcję w puszce). Ostatnio też oprócz standardowych porcji w sklepach pojawiły się strączki “na raz”, gdzie porcja zawiera około 80 g. Jest to bardzo dużym ułatwieniem, kiedy przygotowujemy sobie jedną porcję posiłku, albo fasola jest tylko częścią białka w posiłku i jest w nim łączona np. z tofu lub ciecierzycą. Są po prostu wygodne. Bardzo skracają czas przygotowywania posiłków.
Strączki z puszki często mają odpowiednią porcję taką w sam raz do przygotowania obiadu, czy pasty kanapkowej (około 240 g na porcję w puszce). Ostatnio też oprócz standardowych porcji w sklepach pojawiły się strączki “na raz”, gdzie porcja zawiera około 80 g. Jest to bardzo dużym ułatwieniem, kiedy przygotowujemy sobie jedną porcję posiłku, albo fasola jest tylko częścią białka w posiłku i jest w nim łączona np. z tofu lub ciecierzycą. Są po prostu wygodne. Bardzo skracają czas przygotowywania posiłków.
Strączki z puszki są łatwo dostępne
Chociaż nie dostaniemy hummusu, czy jakiejś przekąski na szybko w małych sklepikach w mniejszych miasteczkach lub na wsi, strączki z puszki dostaniemy bez problemu. Przekonałam się o tym wielokrotnie będąc na wakacjach w małych górskich wioskach, lub ogólnie gdzieś w odludnych miejscach. Jak mamy dostęp do kuchni, takie strączki z puszki ratują nasze posiłki (są źródłem białka).
Strączki z puszki mogą być łagodniejsze dla przewodu pokarmowego od strączków ugotowanych
W szczególności, kiedy masz zespół jelita drażliwego (IBS) lub dopiero przechodzisz na dietę roślinną i twój przewód pokarmowy potrzebuje przyzwyczaić się do strączków. Strączki z puszki zawierają mniejsze ilości cukrów fermentujących (galaktooligosacharydów) w porównaniu do strączków ugotowanych tradycyjnie i dzięki temu mogą być łagodniejsze dla przewodu pokarmowego.
Dlaczego strączki z puszki mimo tylu zalet wciąż budzą wątpliwości wśród konsumentów?
Są dwie substancje chemiczne, z którymi kojarzymy strączki z puszki i o które najczęściej pytają pacjenci. Są to glin (aluminium) i bisfenol A.
Strączki z puszki a glin
Jeżeli obawiasz się jedzenia z puszek ze względu na zawartość glinu, musisz wiedzieć, że glin jest jednym z pierwiastków występujących powszechnie w całej skorupie ziemskiej. Znajdziesz go nie tylko w puszkach, ale wszędzie: w wodzie, lekach, żywności, kosmetykach (np. dezodorantach), naczyniach, materiałach mających kontakt z żywnością (niektóre pojemniki do przechowywania, folia aluminiowa), herbacie, pastach do zębów i środowisku ogólnie (m.in. poprzez przemysł, np. górnictwo).
Ogólnie unikanie dodatkowego narażenia na glin na pewno jest dobrym pomysłem, ale nie znaczy to, że trzeba całkiem wyeliminować z diety strączki z puszki, gdyż ogólnie glin znajdziemy wszędzie.
Czy strączki z puszki a bisfenol A
Bisfenol A to substancja chemiczna używana przy produkcji tworzyw sztucznych i żywic. Jest wykorzystywana m.in. do produkcji puszek (a dokładniej do powłok ochronnych w puszkach), czy innych pojemników do przechowywania żywności. Może w niewielkim stopniu migrować do żywności. Udowodniono, że ma działanie endokrynne, co znaczy, że na skutek podobieństwa w swojej budowie do hormonów steroidowych (estrogenów, androgenów, progesteronu) może wchodzić z nimi w reakcje w organizmie. Ponadto ostatnio stwierdzono, że ma potencjalnie szkodliwy wpływ na układ odpornościowy.
W 2015 roku Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) ustanowił tymczasowe tolerowane dzienne pobranie (z ang. tolerable daily intake, TDI) na 4 µg/kg m.c./dzień. Jest to prościej mówiąc ilość, którą można spożywać codziennie przez całe życie bez stwarzania odczuwalnego zagrożenia dla zdrowia.
Oszacowano wtedy, że spożycie z żywnością BPA było co najmniej 4 razy niższe i nie powinno zagrażać zdrowiu. Trzeba jednak zauważyć, że była to granica tymczasowa, gdyż BPA pozostał przedmiotem dalszych badań w kolejnych latach. W 2021 roku EFSA ponownie podjął działania w kierunku obniżenia tolerowanego dziennego pobrania BPA w żywności i kilka dni temu (19.04.23) pojawiła się nowa opinia naukowa na ten temat.
W nowej ocenie dowodów naukowych na temat bezpieczeństwa BPA eksperci EFSA stwierdzili, że narażenie na działanie bisfenolu A (BPA) w diecie stanowi zagrożenie dla zdrowia konsumentów we wszystkich grupach wiekowych. Stwierdzono, że ma potencjalnie szkodliwy wpływ na układ odpornościowy, jednak wiemy też o wpływie na układ rozrodczy.
Skąd takie wnioski?
Od czasu ostatniej opinii opublikowano mnóstwo badań dotyczących BPA. Eksperci przygotowując nową opinię przeanalizowali m.in. ponad 800 nowych badań opublikowanych od stycznia 2013 roku.
Nowe wyniki pozwoliły ustalić TDI na poziomie 0,2 ng/kg m.c. / dzień. Jest to aż około 20 000 razy niższa wartość od poprzedniej (4 µg/kg m.c./dzień).
Narażenie na BPA
Trudno jest oszacować dzienne pobranie tych substancji z dietą. Eksperci EFSA biorąc pod uwagę szacunkowe narażenie na BPA z diety z poprzedniej oceny (2015 rok), stwierdzili, że konsumenci zarówno ze średnim, jak i wysokim narażeniem na BPA we wszystkich grupach wiekowych przekroczyli nowe TDI. Wskazuje to na obawy zdrowotne. Jednocześnie trzeba zauważyć też, że od czasu poprzedniej opinii EFSA koncerny zaczęły wycofywać się z produkcji opakowań zawierających BPA. Od 2011 roku nie można go stosować też do produkcji butelek stosowanych do karmienia niemowląt. Zatem narażenie na BPA mogło ulec zmianie od czasu ostatnich badań. We Francji nawet zakazano całkowitego użycia BPA przy produkcji opakowań do żywności oraz produktów mających kontakt z żywnością.
Na pewno nowa opinia w sprawie BPA będzie podstawą do dyskusji wśród producentów żywności (i opakowań) na terenie Unii Europejskiej na temat odpowiednich regulacji w celu ochrony konsumentów. Urząd EFSA już to zapowiedział.
Jednak biorąc pod uwagę potencjalną szkodliwość BPA, warto zredukować pobranie tej substancji z dietą wybierając produkty świeże, niepakowane w puszki. Warto ograniczać takie opakowania również ze względu na środowisko. Oczywiście strączki z puszki mogą stanowić część naszej diety, kiedy nie mamy innego wyboru, ale nie opierałabym się tylko na nich przy wyborze nasion.
Jak zredukować spożycie strączków z puszki?
Zamiast wyboru strączków z puszki możemy gotować i mrozić je w sprytny sposób. Ja często po ugotowaniu strączki mrożę i trzymam na zapas w zamrażarce. Szczerze polecam tę metodę. Alternatywą dla strączków z puszki mogą być te zawekowane w słoikach. Nasiona w zalewie (zawekowane w słoiku) dostępne są w różnych sklepach i mogą być zdrowszą opcją dla puszkowanych, zawierają jednak sól (podobnie, jak te z puszki), więc trzeba je dobrze przepłukać przed spożyciem.
Są też strączki, które gotują się dość szybko i nie wymagają namaczania
Np. soczewica, fasola mung czy groch gotują się szybko i nie trzeba ich moczyć. Możemy więc mieszać różnego rodzaju strączki w obrębie tygodnia.
Bibliografia
Rochester, J. R., & Bolden, A. L. (2015). Bisphenol S and F: A Systematic Review and Comparison of the Hormonal Activity of Bisphenol A Substitutes. Environmental health perspectives, 123(7), 643–650. https://doi.org/10.1289/ehp.1408989
https://www.efsa.europa.eu/en/topics/topic/bisphenol
https://www.efsa.europa.eu/en/news/bisphenol-food-health-risk
https://efsa.onlinelibrary.wiley.com/doi/full/10.2903/j.efsa.2023.6857